niedziela, 23 grudnia 2012

Życzenia

Kochani! Życzę Wam wszystkim wspaniałych Świąt! Dużo spokoju, radości i miłości.
Niech to będą takie święta jakie zawsze chcieliście przeżyć...
Do zobaczenia w Nowym Roku!

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Nie bardzo sexy mama


Postanowiłam NIE robić konkurencji Kasi Zcichapęk i NIE zostać sexy mamą. Pozostanę rockandrollową mamuśką trochę przed czterdziestką (w sumie nie wiem co lepsze/gorsze ;)), u której w szafie brakuje chyba tylko jednej rzeczy - garsonki ;)
Noszę trampki - zapytacie co w tym dziwnego? A to, że jakiś czas temu na jakimś forum modowym zobaczyłam pytanie: czy dorosłej, trzydziestoletniej kobiecie wypada nosić trampki? I bardzo zapadło mi to w pamięć. Za każdym razem kiedy wkładam trampki przypominam sobie jaka w oczach niektórych jestem niedorosła :)
Z rzeczy zakazanych dorosłym, poważnym paniom noszę jeszcze martensy, koszulki "z zespołami" ;) a dzieci z przedszkola mojego syna wprawiałam w dziki zachwyt za każdym razem kiedy przychodziłam w koszulce ze śnieżką.
A po parkowych alejkach z moją najmłodszą latoroślą przechadzam się w butach nabitych ćwiekami.
Czy jestem na prostej drodze do zostania zwariowaną staruszką z kolorowymi włosami? Być może :)
Zanim to jednak nastąpi mam nadzieję NIE usłyszeć od moich dzieci "Mamo załóż garsonkę" ;)







Na zdjęciach: tunika/sukienka Wallis - SH, czapka Scotch&Soda, okulary New Look, komin Auchan, kalosze - jeśli masz na takie ochotę zapraszam TU

piątek, 23 listopada 2012

Zakupy!

Ponieważ mikołaj i święta tuż tuż, jakiś czas temu zaczęłam robić listę prezentów dla najbliższych. Ok - lista zrobiona, ale jak zrealizować ją nie będąc zbyt mobilnym? Powiem szczerze, że wizja toczenia (i tłoczenia) się z wózkiem po galeriach handlowych, okupowanych przez żądnych (jak ja) realizowania przedświątecznych zakupów klientów nie napawa optymizmem. Drugie rozwiązanie - wiadomo - internet.
I tu moi drodzy z pomocą przyszła mi strona http://www.cuponation.pl/
CupoNation to strona internetowa oferująca różnego rodzaju kody rabatowe oraz promocje. Dzięki zamieszczonym na stronie kodom promocyjnym można zrobić tańsze zakupy i to naprawdę w wielu sklepach różnych branż. Począwszy od odzieży, poprzez kosmetyki, telefonię komórkową, na AGD kończąc.
Znajdziecie tu ofertę m.in. sklepów: Smyk, Douglas, Answear, Bershka, Zalando, C&A, Empik, Sarenza, Euro RTV AGD, czy Glossybox
To coś absolutnie dla mnie i dla wszystkich, którzy lubią być obdarowani dodatkowymi zniżkami przy zakupach (ktoś nie lubi???).
Korzystanie jest bardzo proste - wystarczy wyszukać sklep w którym chcemy zrobić zakupy, pobrać kod rabatowy (mamy różne opcje do wyboru – w zależności od sklepu, albo zniżka procentowa, albo obniżenie ceny zakupów o konkretną kwotę, lub np. darmowa przesyłka), wprowadzić go przy finalizowaniu zakupów i już!

Ja jestem już po swoich pierwszych zakupach w C&A online 

Kupiłam przy herbacie i ciastku upatrzone rzeczy i jeszcze załapałam się na 40 zł rabatu na zakupy.

Ale uwaga – to wciąga jak chyba każde zakupy z promocjami! :)


Zachęcona zniżką w C&A rozglądałam się dalej :)

Zalando był kolejnym sklepem , który odwiedziłam. W nim kupiłam mojemu starszakowi buty trekkingowe. Nie dość, że miały o wiele lepszą cenę niż te upatrzone w sklepie stacjonarnym, to jeszcze skorzystałam po raz kolejny z kuponu wysokości 40 zł.

Warto wyszukiwać Wasze ulubione sklepy  na CupoNation, ponieważ oferta promocyjna stale się zmienia.
Podsumowując – jeśli tak jak ja nie macie czasu/możliwości/chęci robić zakupów w tradycyjnych sklepach, czy galeriach handlowych, macie natomiast chęć na zniżki, promocje i wygodne zakupy online w zaciszu własnego domu – polecam ten nowy portal.


A jeśli podczas zakupów online zabraknie Wam tego charakterystycznego świątecznego akcentu, który towarzyszy nam podczas zakupów w tradycyjnych sklepach (nierzadko już od listopada) zawsze można w tle włączyć sobie to:




lub to :)


poniedziałek, 19 listopada 2012

Odkurzanie bloga

Minęło trochę czasu, więc czas wrócić na łono blogosfery, bo troszkę się stęskniłam. Jak łatwo się domyślić przez ostatni miesiąc nie miałam zbyt wiele czasu na robienie fotek, no chyba że swoim dzieciom :)
Wiadomo - jak każda świeżo upieczona matka mogłabym długo mówić o swoim nowym dziecku i najchętniej zarzuciłabym Was zdjęciami obu moich pociech, ale jako jest to blog raczej modowy, zostawiam Was z fotkami ałtfitu ;)
Oczywiście okulary przeciwsłoneczne to najlepszy przyjaciel matki karmiącej nocami :) Najskuteczniej maskują worki pod oczami!
A za wszystkie gratulacje i ciepłe słowa, które otrzymałam od Was bardzo gorąco dziękuję! :)
PS. Powoli odkurzam też szafę. Będzie trochę rzeczy szukających nowej właścicielki. Zaglądajcie na http://szafaagoodbuy.blogspot.com/



Na zdjęciach: spodnie KappAhl, koszulka Sabotage, komin Vero Moda, kurtka Mohito, buty Deichman, okulary New Look, Warszawa - spotkana na Oldtimers Bazar - niestety nie moja :)

piątek, 12 października 2012

wtorek, 11 września 2012

Z tej pespektywy wszystko wydaje się ogromne :)

Jestem.
Właściwie to obecnie jestem jednym wielkim czekaniem, dlatego moja aktywność blogowa jest żadna :) 
Trzymajcie za nas kciuki i do zobaczenia :)

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Turkus i karmel

Turkus to fajny kolor, idealny na lato, chociaż łatwo przedobrzyć, a wtedy dalej mu od "fajnego", a dużo bliżej do kiczu. Moje ulubione połączenie to turkus, granat i biel, lub turkus z karmelem. Na zdjęciach poniżej wymieszałam wszystko :) Bardzo lubię ten zestaw, zwłaszcza odkąd do mojego upolowanego za bezcen ombre-turkusowego szala, dołączyła karmelowo-turkusowa torebka. Do tego miękkie mokasyny i już :)








Na zdjęciach: Torebka ESPRIT - ShopAlike, tunika H&M - SH, szal - SH, spodnie Next, mokasyny - Real

piątek, 27 lipca 2012

Cooco - rozwiązanie konkursu

Bardzo dziękuję Wam za udział we wspólnej zabawie :)
Na pytanie konkursowe poprawnie odpowiedziało 48 osób.
Poniżej relacja z losowania przy udziale tzw. sierotki ;) i lista zwycięzców z którymi skontaktuję się również mailowo!
SERDECZNIE GRATULUJĘ!
 
listy osób, które odpowiedziały prawidłowo
Wszystkie osoby trafiły do bębna maszyny losującej ;)
Następuje zwolnienie blokady...
...
LISTA ZWYCIĘZCÓW!

poniedziałek, 16 lipca 2012

Cooco - olej kokosowy


Dziś trochę inaczej, bo pielęgnacyjno-urodowo, a to za sprawą specyfiku, którego właściwości odkryłam niedawno, a który już na stałe zagości w mojej łazience i... kuchni :)
Mowa o oleju kokosowym. Ten najbardziej wartościowy, czyli uzyskany za pomocą wet-millingu (mielenie świeżego miąższu kokosa. Ważne jest by nie był uzyskiwany z kopry, czyli suszu) ma tak ogromną ilość zastosowań, że ta notka zrobiłaby się niebezpiecznie długa, gdyby zacząć wymieniać je wszystkie :)
O szerokim spektrum zastosowań możecie przeczytać na stronie cooco.pl, a ja napiszę Wam w jaki sposób ja używam oleju.

Olej kokosowy zastąpił mnie i całej mojej rodzinie balsamy do ciała. Skóra jest po nim delikatna, doskonale nawilżona i wspaniale pachnie. Teraz, kiedy jestem w ciąży, dbanie o skórę dla mnie szczególnie ważne. W poprzedniej ciąży stosowałam tylko oliwkę i po ciąży nie został mi "w spadku" żaden rozstęp. Tym razem postawiłam na olej. Stosuję go zamiast wszelkich specyfików dla kobiet w ciąży.

Olej kokosowy doskonale sprawdza się jako składnik peelingów i maseczek, zarówno tych na twarz jak i na włosy.
Raz na kilka dni stosuję olej jako maskę. Nakładam ją na noc po uprzednim użyciu peelingu.
Peeling do ciała? Bardzo proszę - ten przepis jest prosty i genialny, a ciało po nim jest gładkie jak jedwab! 2-3 czubate łyżki mielonej kawy zalewamy niewielką ilością wrzątku (tak, aby woda lekko przykryła kawę). po wystudzeniu mieszamy fusy z olejem, nakładami i masujemy całe ciało. Po masażu spłukujemy i nie przestajemy wychodzić z zachwytu nad gładkością swojej skóry ;)
Dzięki olejowi odkryłam też olejowanie włosów. Takiego blasku i miękkości nie dała mi chyba jak dotąd żadna odżywka! Na umyte włosy nakładam olej, zakładam foliowy czepek (nada się również folia spożywcza) i owijam głowę ręcznikiem. Zostawiam maskę na czas trwania filmu, lub długiego, wieczornego zaczytania się w dobrej książce. Następnie zmywam olej szamponem, a w wytarte, lecz wilgotne jeszcze włosy ponownie wcieram olej, lecz tym razem w same końcówki.
Olej można stosować jako maskę na dłonie, na stopy, jako olej do masażu.

Nie można zapominać, że olej ma również zastosowanie w kuchni.
Nie ukrywam, że trochę zwlekałam z wypróbowaniem, no bo jak to... tu smarowanie ciała, a tu gotowanie?
Ale ciekawość wzięła górę i nie zawiodłam się :)
Kurczak curry z ananasem  usmażony na oleju z kokosa (przepis znajdziecie na moim fanpage na FB) zyskał fantastyczny aromat! Myślę, że olej doskonale nadaje się do wszelkich orientalnych potraw, ale również deserów. Naleśniki smażone na tym oleju jeszcze przede mną, ale wierzę, że będą smakowały wybornie.

Dotrwaliście do końca? 

Świetnie, bo mam dla Was pięć, 300 mililitrowych opakowań tego cudownego oleju!


Co trzeba zrobić?
Polubić stronę cooco.pl na Facebooku (TUTAJ)
a następnie na adres konkurs@agoodbuy.pl przysłać odpowiedź na pytanie: 
co łączy olej kokosowy i mleko matki? (odpowiedzi szukajcie na stronie cooco.pl w zakładce "O produkcie"). Dopiszcie również swoje imię i nazwisko.
Z przysłanych prawidłowych odpowiedzi wylosujemy 5 osób do których prześlemy nagrodę.
Odpowiedzi przysyłajcie do 23.07.2012 (poniedziałek), do północy.

ŻYCZĘ POWODZENIA!


niedziela, 8 lipca 2012

Maxidress

Ponieważ upał nie pozwala skupić się na jednej prostej myśli, dziś zostawiam Was tylko ze zdjęciami robionymi wczoraj w pierwszych kroplach cudownego, letniego deszczu :)






czwartek, 7 czerwca 2012

Granatowa kula

Lubię ciemne kolory. Jednak do tej pory koło granatu przechodziłam jakoś obojętnie.
Do czasu, aż ten kolor postanowił znaleźć mnie ;) Tak się zaczęło składać, że co ciekawsze kąski na lumpeksowych łowach były koloru granatowego. I tak w krótkim czasie moja szafa wzbogaciła się o pięć, czy sześć nowych nabytków właśnie w tym kolorze.
Poniżej zestaw typu total look pt.: "I wtedy wchodzę ja, cała na granatowo" (no prawie cała, powiedzmy że w różnych odcieniach tego koloru).
Ale jednak granat latem kojarzy mi się głównie marynarsko, dlatego też dodatkowe zestawienie w marynarskim stylu.

Z informacji różnych, to jak sami widzicie - jestem kulą :) Oraz od ostatniego posta pasażerce mojego brzucha nic nie wyrosło i nadal specjaliści dopatrują się tam dziewczynki ;) (choć oczywiście pan Doktor próbuje wesołych trików w stylu "Nic się nie zmieniło od ostatniego razu Pani Kingo - wciąż chłopiec" :))









Na zdjęciach: Granatowa narzutka Marks&Spencer - SH, granatowa bluzka - SH, spodnie C&A, bransoletka Carry, klatka na łańcuszku Restyle, okulary New Look, bluzka w marynarskie paski New Yorker, baleriny H&M


czwartek, 17 maja 2012

Czekolada i Caffe Latte

Chwilowy odwrót od pasteli nastąpił za sprawą czekoladowej, pięknej, upolowanej w SH torebki (chociaż z pudrowym różem tez komponuje się świetnie). Każdy element stroju to wariacja na temat koloru brązowego.
Bandażowa bluzka z Max Mary jest genialna. W stanie "bezciążowym" tuszuje niedoskonałości, a w ciąży  - ładnie podkreśla to co powinno być podkreślone. Dziś też nastąpił ten dzień w którym przekonałam się że wciąganie (odruchowe) brzucha do zdjęć niewiele daje :) Wciąż go widać :)
Dowiedziałam się również i to jest news, który od poniedziałku wciąż utrzymuje mnie w lekkim szoku, że będę mamą dziewczynki :) DZIEWCZYNKI! (?!) Gdyby coś się zmieniło w tej kwestii - dam Wam znać ;)








Na zdjęciach: torebka - SH, spodnie KappAhl, bluzka Max Mara, okulary New Look, lniany płaszcz przywieziony z podróży, chusta - jakiś sklepik w galerii, mokasyny Real ;)

piątek, 20 kwietnia 2012

Pudry i pastele ciąg dalszy

Dziś ciąg dalszy pudrowo-pastelowych historii, z lekkim zwrotem akcji (żeby nie było za słodko) w postaci koszulki amerykańskiego rekruta. Przypomina ona koszulkę rekruta jedynie z koloru i fasonu, bo oni chyba jednak noszą mniejsze dekolty ;)
To chyba również dobry moment do zapowiedzenia zmian na blogu. Zmiany dotyczyć będą głównie rozmiarów prezentowanej odzieży. Już niedługo królować tu będą koszule w rozmiarze namiotów, oraz sukienki których nie powstydziłby się Demis Roussos ;)
Tak, tak - powiększa się moja rodzina, powiększam się i ja :)







Na zdjęciach: pudrowo-różowe spodnie F&F, koszulka CUBUS, płaszcz Monnari, baleriny H&M, torebka Zara, chusta - prezent, okulary New Look


Zostawiam Was z Demisem ;)))

Obserwatorzy