
Jako, że dzisiejszy jesienny dzień nie wymuszał zakładania kozaków czy kaloszy, wskoczyłam w moje ulubione trampki (naprawdę są błękitne!) i reszta dobrała się już sama.
Ponieważ nie spędzam całego dnia siedząc na klatce schodowej (co mogłoby sugerować powyższe zdjęcie :)) do zestawu dołączył jeden z moich ulubionych łupów - szary płaszczyk (żakiet? Nie lubię żakietów!)
Kolorowa eko-torba, to "reklamówka" z KappAhl, a dzikszą wersją dzisiejszej fryzury zazwyczaj straszę dzieci w przedszkolu mojego syna :)

Koszulka C&A, Sweter H&M-SH, trampki Camel Active, szalik Solar, płaszczyk (żakiet?) ONLY-SH, torba KappAhl
2 komentarze:
mam nadzieje, ze tym razem ci zapalu nie zabraknie:)
Ja również :)
Dziękuję za odwiedziny :)
Prześlij komentarz